13 sierpnia 2013 15:38:36 CEST
widzę, że będę się powtarzać :) ja zacząłem dobór filtru od sprawdzenia, co mam w wodzie, tj. czy to chlor, czy żelazo, czy pH nie takie etc. koszt takiej zabawy to kilka-kilkanaście złotych (przykładowo taki - ale są też testy badające 5 aspektów, ja taki miałem). No i wtedy dobierasz rozwiązanie do potrzeb. Mi wystarczy filtr narurowy z wkładem z węgla i tyle. co prawda jeśli chcemy całą wodę w domu poprawić jakościowo, to lepiej zainwestować w stacje uzdatniające, ale też nie ma co przepłacać, jeśli np. chcemy tylko mieć lepszą jakościowo wodę przy pralce, czy zmywarce.