Forum Budowlane » Domy Pasywne

ściana jednowarstwowa..?

    • 1 wpisy
    11 listopada 2009 20:33:25 CET
    Witam. Mam pytanie odnośnie ścian zewnętrznych, otóż mam propozycje budowy domu z porotherma 44 p+w - ma to być ściana jednowarstwowa bez docieplenia. Moje pytanie brzmi- czy ma ktoś dom z takiego pustaka i czy jest albo czy będzie on ciepły ??
    • 488 wpisy
    18 stycznia 2010 19:59:30 CET
    A co to trafianie w totka? Dla każdego przypadku należy określić ekonomicznie uzasadnione wartości wsp. przenikania ciepła U oraz charakterystykę energetyczną.
    • 2 wpisy
    25 stycznia 2010 20:52:04 CET
    Witam. Mam pytanie odnośnie ścian zewnętrznych, otóż mam propozycje budowy domu z porotherma 44 p+w - ma to być ściana jednowarstwowa bez docieplenia. Moje pytanie brzmi- czy ma ktoś dom z takiego pustaka i czy jest albo czy będzie on ciepły ??[/quote:bf5dc7df4f]
    Witam Pana
    W odpowiedzi chciałem zaznaczyć iż porotherm dzięki kanalikom powietrznym jest dość energooszczędnym materiałem budowlanym, ale niestety nie można tego powiedzieć o zaprawie klejowej używanej do murowania.
    Co sie za tym wiąże trzeba obliczyć współczynnik U uwzględniając wszystkie mostki termiczne, czyli zaprawę nadproża wieniec...
    Im niższy współczynnik U tym proporcjonalnie spadają koszty ogrzewania.
    Gotowa ściana powinna mieć wartość U mniejszą niż 0,3 W/(m
    • 3 wpisy
    14 kwietnia 2010 19:49:04 CEST
    W dzisiejszych czasach stale drożejących nośników energii lepiej byłoby jednak uzyskać dla ścian i innych przegród budynku U < 0,15, a najlepiej 0,1. Ważne też są okna, rodzaj wentylacji, oraz dokładność wykonania całości (eliminacja mostków cieplnych), ściany to niestety nie wszystko, raczej mniejsza część.
    • 488 wpisy
    14 kwietnia 2010 23:29:57 CEST
    Dla każdego przypadku należy określić ekonomicznie uzasadnione wartości wsp. przenikania ciepła U oraz charakterystykę energetyczną.
    • 4 wpisy
    6 maja 2010 11:39:15 CEST
    Dla każdego projektu wylicza się to indywidualnie, szczególnie jeśli chodzi o Dom Pasywny. Nawet drobne różnice dotyczące specyfikacji materiału jakim jest docieplenie, ma bardzo duże konsekwencje, jeśli chodzi o cały budynek.
    W razie zainteresowania proszę o kontakt bądź zapraszam na stronę internetową . Pozdrawiam.
  • 6 lipca 2010 15:10:47 CEST

    Myślę, że Zawsze warto taką ścianę jednowarstwową dodatkowo ocieplić, im wyższy współczynnik ergonomiczności tym dom jest cieplejszy i tym łatwiej w domu utrzymać ciepło. Myślę, że warto porządnie zainwestować, zwłaszcza jak ma to być dom na lata!


    • 64 wpisy
    19 lipca 2010 16:00:59 CEST
    Daki no ja uwazam ze ocieplenie jest nawet konieczne;)
    • 261 wpisy
    17 listopada 2010 12:00:13 CET
    Witam.
    Nie mieszkam w budynku ze ścianami jednowarstwowymi ale jako praktyk interesuję się tym zagadnieniem. Znam wielu inwestorów, którzy wybudowali i mieszkają w budynkach z takim rozwiązaniem ale z betonu komórkowego.

    Oczywiście, uważam, że budynek można zmierzyć parametrami, jednak zawsze proszę o informacje zwrotne w tej kwestii. Opinia każdego z tych inwestorów jest taka, że są bardzo zadowoleni z takiego rozwiązania. Zimą jest w budynku ciepło a latem chłodno.
    Znam też inwestycje, gdzie odnawiano ściany jednowarstwowe i inwestorzy nie decydowali się na docieplenie.

    To mnie osobiście przekonuje, coś musi w tym jednak być...

    Pozdrawiam
    Tomasz Rybarczyk
    • 488 wpisy
    20 listopada 2010 17:06:48 CET
    Każdy przypadek wymaga oddzielnego rozpatrzenia i oddzielnych analiz. Najgorsze są właśnie takie przypadki, jak Pan pisze: właściciele samo kombinują lub zdają się na wykonawców, a ci "na czucie" lub inaczej "na chłopski rozum" do tego podchodzą.
    Otóż, w domu projektowanym należy podczas właśnie projektowania wykonać najpierw analizy energetyczne, których celem jest znalezienie optymalnej wartości współczynników przenikania ciepła U poszczególnych przegród tracących ciepło. Dzięki temu dany budynek będzie mieć najmniejsze straty ciepła czyli najmniejsze koszty eksploatacyjne przy najmniejszych nakładach na budowę domu czyli przy najmniejszych kosztach inwestycyjnych. Każde inne rozwiązanie, spowoduje wzrost kosztów łącznych, bowiem to U optymalne leży na paraboli w najniższym jej punkcie!
    Potem należy wykonać analizy energetyczne w różnych wariantach zaopatrzenia domu w systemy grzewcze i energetyczne, ale już przy policzonych wartościach U. Z tych analiz, dobieramy takie systemy, które zapewniają wymaganą dostawę energii cieplnej i elektrczynej i dają jednocześnie najmniejsze koszty eksploatacji przy najmniejszych kosztach tych systemów. Czyli znowu optymalizacja. Z tych analiz wyjdzie, czy mamy stosowac wentylację naturalną czy mechaniczną, gaz, olej czy inne źródła, solary czy bez, pompa ciepła czy kocioł, z GWC czy bez itd.
    Przy tych analizach właśnie uwzględnia się ten aspekt, który porusza Pan Rybarczyk, a mianowocie akumulację ciepła w otaczających przegrodach - wszystko dla zmniejszenia zużycia energii oraz zapewnienia komfortu cieplnego w domu.
    Na koniec wykonuje się obliczenia cieplno-wilgotnościowe przegród by tak dobrać własności techniczne materiałów w przegrodach, by wykluczyć kondensację pary wodnej w nich. Jeśli nie daje się wykluczyć, to przynajmniej by zminimalizować ją na tyle, by skropliny wyparowały w okresie lata.
    W domach już istniejących, wykonuje się analogiczne analizy - za wyjątkiem szukania materiałów przegród, bo te już są, ale szuka się grubości ocieplenia, materiału oraz parametrów fizycznych wyprawy elewacyjnej.
    Zatem, nie czucie, nie wyczucie, nie chłopski rozum, a tylko obliczenia z zakresu fizyki budowli. Zanim się tej konieczności nie zrozumie, nigdy nie będzie się wiedzieć, czy dany dom zużywa minimum energii i płacimy minimum za eksploatację, czy może jeździmy Porsche z prędkością 60 km/h podczas. gdy spala on najmniej przy 120 km/h? Mieszkamy i płacimy za to, ale warto wiedzieć czy nie przepłacamy? Wykonałem do tej pory omawiane analizy dla setek obiektów o różnej kubaturze i przeznaczeniu i stwierdzam, że w 99% domy są eksploatowane z zawyżonymi kosztami inwestycyjnymi i eksploatacyjnymi. Czasami przepłaca się kilkaset zł rocznie w eksploatacji, ale mam wiele przypadków, gdzie przepłaca się 4-6 tys. zł rocznie w domach jednorodzinnych, ale w większych dużo dużo więcej. Kiedy na pewnej plebanii wykonano wymianę ocieplenia zamontowanego 4 lata wcześniej a bez zmniejszenia zużycia oleju opałowego, gdyż stwierdziłem że izolacja jest mokra, to już po pierwszym roku eksploatacji, zużycie oleju spadło o 35% a roczne oszczędności wyniosły 16 tys. zł!

    Pozdrawiam,
    Jerzy Zembrowski
    • 107 wpisy
    23 listopada 2010 19:54:07 CET
    kto dokonuje tych wszystkich analiz? I ile trzeba za to zapłacić? Bo budując dom będę się liczył z każdym wyliczonym wcześniej groszem więc nie wiem czy mnie będzie stać na jakieś dodatkowe analizy, choć wiem, ze to niewątpliwie potrzebne.
    • 488 wpisy
    23 listopada 2010 20:52:19 CET

    Analizy takie może wykonać każdy specjalista fizyki budowli. Wykonuję także ja.

    • 261 wpisy
    24 listopada 2010 08:52:36 CET
    Witam.
    W zasadzie wszsytkie te kwestie o których pisze Pan Zembrowki powinien zawierać projekt. Niestety tak jednak nie jest.

    Kwestie optymalizacji mogą przeprowadzić również audytorzy energetyczni, którzy zajmują się wykonywaniem audytów termomodernizacyjnych.

    Pozdrawiam
    Tomasz Rybarczyk
    • 62 wpisy
    24 listopada 2010 12:07:27 CET

    trafna uwaga jak sie decydowac na 1W to chyba ;epiej pojsc w BK

    • 488 wpisy
    24 listopada 2010 14:55:00 CET
    Ponieważ Kuba2010 ignoruje co napisałem i wraca do atmosfery luźnego wyboru materiału ścian, odniosę się do wpisu Pana Rybarczyka.
    Oczywiście, że porządnie wykonany projekt powinien zawierać rozwiązania zoptymalizowane pod względem energetycznym i ekonomicznym. Niestety, nie spotkałem jeszcze takiego projektu. Przyczyny takiego stanu rzeczy są dwie:
    1. Architekci nie dysponują dostateczną wiedzą na temat fizyki budowli, co wynika z programu studiów nie przystosowanych do współczesności. Nie oznacza to, że nie ma specjalistów fizyki budowli. Są, ale nie są architektami. Zatem, architekt powinien skorzystać z pomocy fizyka budowli i odpowiednio podnieść cenę projektu o koszt zleconej usługi (średnio to 2 tys. zł netto).
    2. W dobie masowości projektów (spotykamy tysiące projektów domów jednorodzinnych w katalogach) nie jest możliwe na tym etapie sporządzanie analiz energetycznych, bo do tego musimy znać lokalizację domu i wielkość rodziny w nim zamieszkujących, media itd. Zatem, wykonanie analiz powinien wziąć na siebie projektant adaptujący projekt katalogowy. I tu koło się zamyka, bowiem mamy argumenty z punktu 1.

    Jakie jest wyjście, żeby inwestor nie stracił? Podczas adaptacji żądać wykonania analiz energetycznych, ekonomicznych oraz cieplno-wilgotnościowych. Jest przecież bez znaczenia, czy je wykona architekt adaptujący projekt czy konsultant z zewnątrz, prawda? Koszt ten sam. Wykonuję takie analizy, więc wiem, że model się sprawdza, gdyż projektant adaptujący uwzględnia wyniki analiz i powstaje projekt wręcz modelowy. Modelowy, bo jest jeszcze dodatkowa korzyść. Otóż, zwykle podczas wykonywania analiz, wyłapuję miejsca do poprawy, a jest tego od kilku do kilkudziesięciu. Po wyeliminowaniu błędów, zostaje tylko wykonawcy trzymać się ściśle projektu.
    Co do osób wykonujących analizy. To prawda, że może je wykonać audytor energetyczny, ale nie każdy. Pomiędzy umiejętnością sporządzania audytów a wiedzą fizyki budowli jest przepaść. Więc, jeśli audytor ma wykształcenie kierunkowe, to tak. Audytor po kursach, niestety o fizyce budowli ma pojęcie tylko podstawowe a to mało.

    Pozdrawiam,
    • 261 wpisy
    24 listopada 2010 15:13:19 CET
    Tak jest Panie Jerzy, miałem na myśli poważnego audytora z doświadczeniem, który zajmuje się tego typu zagadnieniami.

    Pozdrawiam
    Tomasz Rybarczyk
  • 24 listopada 2010 23:56:10 CET
    Panie Zembrowski analiza energetyczna, którą Pan opisuje wyżej opiera się w dużej mierze na świadectwie charakterystyki energetycznej. Wykorzystuje Pan w prowadzonych analizach programy do sporządzania świadectw oraz audytów energetycznych, czy ma Pan jakiś własny autorski program?
    Co do wątku, o tym, że projekt powinien posiadać taką analizę energetyczną już na etapie projektu budowlanego. Istnieje chyba taki wymóg, ale dla obiektów o znacznie większej kubaturze niż np. budynki mieszkalne jednorodzinne. Pozdrawiam.
    • 488 wpisy
    25 listopada 2010 16:44:24 CET

    Istotnie jednym z elementów analizy energetycznej jest charalterystyka energetyczna obiektu. Do tego celu wykorzystuję BDEC PRO, natomiast analizę optymalizacji U wykonuję programem własnego autorstwa w dużej części opartego na opracowaniach prof. Pogorzelskiego. Analizę cieplno-wilgotnościową przegród wykonuję własnym do analiz przy tworzeniu projektu, to nie słyszałem, żeby ktokolwiek wykonywał. Jakby Pani trafiła na taki, proszę dać znać, a pogratuluję architektowi i chętnie go poznam. Owszem, zgodnie z Rozporządzeniem MI "Warunki, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie"..., projektanci sprawdzają tylko jeden z dwóch warunków obowiązujących przy analizowaniu ochrony cieplnej budynku. Wytyczne te w paragrafie 328 ust.1 wymagają projektowania obiektów z zużyciem energii na "racjonalnie niskim poziomie", ale w paragrafie 329 jest zaprzeczenie tej wytycznej, bowiem stawia się dwa wymagania: jedno na wartość wsp. przenikania ciepła U < Umax przegród tracących ciepło oraz drugie na spełnienie warunku zużycia energii EP < EPmax. Wszystko byłoby poprzwnie, gdyby nie słowo "lub" stojące pomiędzy tymi wymaganiami. Dzięki temu "lub", projektanci sprawdzają tylko jeden z tych warunków, właśnie na U , namawiam wszystkich do przetarcia oczu i tworzenia projektów i na ich podstawie budynków mających U = Uopt czyli rozwiązania o najmniejszych kosztach inwestycyjnych i relatywnie najmniejszym zużyciu energii. Relatywnie, bo im mniejsze zużycie energii, tym większe koszty inwestycji. Do tego dochodzi jeszcze konieczność wyboru ekonomicznie uzasadnionych systemów dostaczających energię do budynku. Nie można kierować się modą czy reklamami, które w większości są fałszywe - jak te opłacalne kredyty) i lecieć jak ćmy do ognia, a zawsze policzyć co jest dla danego domu opłacalne. Przykładowo, miałem conajmniej 50% domów, gdzie instalowanie solarów było nieopłacalne, bo generowało prosty czas zwrotu nakładów na poziomie 70 i więcej lat. Czasami też mam takie obiekty z nieopłacalnym zastosowaniem np. pompy ciepła a także wentylacji mechanicznej z odzyskiem lub GWC. Wszystko daje się policzyć, by stosować rozwiązania świadomie, a nie wg mody czy podpowiedzi na forach osób nie mających zielonego pojęcia o tych zagadnieniach lub sprzedawców czy monterów mających zysk ze sprzedaż,Jerzy Zembrowski

    • 107 wpisy
    25 listopada 2010 17:04:15 CET
    a jak to się ma do realiów? czy przeciętny Xsiński budując dom zatrudnia takiego audytora energetycznego bądź też specjalistę od fizyki budowli czy też ludzie to olewają?
  • 25 listopada 2010 23:34:41 CET

    "Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 6 listopada 2008r. (Dz.U. nr 201 z dnia 13 listopada 2008r.) składający wniosek o pozwolenie na budowę jest zwolniony z obowiązku dołączania charakterystyki energetycznej dla budynku mieszkalnego jednorodzinnego" - to cytat ze stron jednego z biur architektonicznych sprzedajacych gtowe projety domów. Należy jednak posiadać takie świadectwo w momencie odbioru budynku.

    "Przeciętny Xsiński" uważa charakterystyke energetyczną za kolejny zbędny dokument, który musi posiadać, jeśli chce wybudować swój dom. Niestety! Taka analiza (w tym sprawdzenie warunkó c-w w przegrodach) powinna być podstawą do przemyślanego i ekonomicznego użytkowania budynku.

    • 488 wpisy
    29 listopada 2010 03:26:01 CET

    Oczywiście, ma Pani rację i to właśnie pragnąłem wykazać. Dopóki będzie się powszechnie traktować świadectwa charakterystyk energetycznych jako kolejny świstek potrzebny dla urzędu, dopóty inwestor nie będzie świadomie budował inwestycji życia. Potem jest za późno, bo co z tego, że za kilka lat dojdzie do niego w końcu, że mieszka i przepłaca? Nowa inwestycja w docieplanie czy zmianę systemu grzewczego lub wentylacji, to ruina dla portfela, gdy nowiutki dom się ledwie zaczęło użytkować!

    A mam ciekawy przykład - dosłownie sprzed 3 miesięcy. Trafił do mnie człowiek, który gdzieś wynalazł, że wykonywałem analizy energetyczne domu z katalogu i z analiz tych wyszło zużycie po optymalizacjach EK= 52 kWh/m2rok. A tenże ma dom taki sam tyle, że wybudowany 2 lata wcześniej i on po przeliczeniu dość uproszczonym stwierdził, że u niego wychodzi 140 kWh/m2rok co potwierdził rachunkami a ma też 4 osobową rodzinę w podobnym wieku i też zużywa gaz do ogrzewania. Kiedy policzyłem mu dokładniej wyszło EK=134 kwh/m2rok. Policzyłem ile wyniosą koszty modernizacji by osiągnąć wynik tamtego domu i okazało się, że teraz to słono kosztuje, bo zmian co niemiara i praktycznie się teraz nieopłaca modernizować. Trzeba czekać aż ceny energii silnie zdrożeją - czyli pewnie jego dzieci za 30 lat dom poddadzą modernizacji? Po 2 tygodniach przemyśleń i dyskusji w rodzinie, osoba ta wystawiła dom na sprzedaż i będzie budować nowy - teraz z analizami. No jest różnica czy eksploatacja rocznie kosztuje ok. 1700 zł czy prawie 5 tys, zł - prawda? Wcale się mu nie dziwię tej decyzji, ale czy zawsze Polak musi być głupi dopiero po szkodzie?

    Pozdrawiam,

    Jerzy Zembrowski

    • 107 wpisy
    14 grudnia 2010 17:16:58 CET
    poważnie bardziej mu się opłacało wybudować nowy dom niż poddać go potrzebnym modernizacjom. Omijam już sprawy finansowe, ale drugi raz te wszystkie nerwy przechodzić z budową domu. Ja bym się tego nie podjął, chyba że modernizacje łączyły się z wymianą no, np scian:)
  • 15 grudnia 2010 00:46:40 CET

    Czasem faktycznie lepiej jest wybudowac dom od nowa, zważywszy, że materiały budowlane są coraz lepsze, łącznie z produktami do izolacji cieplnej. Wymagania w zakresie osiąganych parametrów technicznych, głównie z zakresu właśnie izolacyjności przegród budowlanych, wzrastają. Każdy chce mieć w domu ciepło, ale koszty eksploatacji jak najmniejsze. To zrozumiałe. Właściwa analiza projektowanych rozwiązań materiałowych oraz systemów instalacji sanitarnych pozwalają zaoszczędzić pieniądze oraz zmniejszyć zużycie energii.

    • 107 wpisy
    29 grudnia 2010 23:27:37 CET
    no tak oczywiście. Ale te nowe rozwiązania są też droższe. Czy zwrócą mu się te koszy jeżeli taki człowiek wybuduje nowy dom z nowych droższych materiałów? Szkoda życia na ciągłe budowy:)
    • 62 wpisy
    30 grudnia 2010 11:14:20 CET

    Panie Jerzy to uwaza Pan ze lepszym rozwiazaniem jest zainwestowanie w nowy budynek z planem zagospodarowania po analizach dla tegoz budynku niz modernizcaja domu dajmy na to z lat '50?

    Mysli Pan ze koszty na przelomie dajmy 10lat sie zwroca przy takiej inwestycji?

Szybka Odpowiedź