Forum Budowlane » Ceramika Budowlana

    • 8 wpisy
    30 grudnia 2009 15:57:02 CET
    Witam. Mam zamiar na wiosnę rozpocząć budowę Tyberiusza chciałem zapytać jaki pustak będzie lepszy (cieplejszy) Wienerberger 30 lub 36 cm (docieplenie lekkie pod tynk) czy raczej beton komórkowy 30 lub 38 cm (plus lekkie docieplenie)
    Jakie poszczególne ww. pustalki maja parametry przenikania ciepła...
    dziekuje za pomoc
    • 605 wpisy
    7 stycznia 2010 17:27:39 CET
    Witam

    Współczynnika przenikania ciepła zawarte są w opisie danego materiału na stronie producenta.
    Porotherm 30 P+W
    Współczynnik przenikania ciepła U=0,68 W/m
  • 10 stycznia 2010 21:55:40 CET
    Miałam taki sam problem- nie wiedziałam na co się zdecydować. Znajomy poradził mi skontaktowanie się z pracownikami - bardzo dobrze mi doradzili a przy okazajo dostałam materiały w promocyjnych cenach. Warto sią zapoznać z ich kompleksową ofertą
    • 62 wpisy
    16 maja 2010 21:11:57 CEST

    24 + wystarcza w zupełności, może zdecyduj się na BK, ja przekonałem sie do Solbetu duza gama produktó łącznie z chemią budowlana. Czemu BK bo szybciej budujesz nie marnujesz towaru (łatwy w obróbce) i stawiasz na cienką zaprawę - szybko i łatwo.

    • 47 wpisy
    18 maja 2010 20:57:19 CEST
    No cóż, szczerze mówiąc to Porotherm nie wypada zbyt ciekawie w tym porównaniu.
    • 62 wpisy
    19 maja 2010 17:07:11 CEST
    A co do BK 30 lub 38 zastanów się tak naprawde co chcesz otrzymać. Koszty 36cm możesz smiało przełożyć na koszty 24 + nawet wełna, kup bloczki na pióro wpust Solbetu i dostaniesz klej gratis bo tak właśnie działają.
    Czemu Solbet, bo właśnie maja dedykowaną chemię do swoich wyrobów a nadproży nie musisz wykonywać na miejscu tylko zamawiasz u producenta prefabrykowane i nie placisz jak za złoto jak w przypadku konkurencji.
    • 62 wpisy
    21 grudnia 2010 17:48:04 CET

    No cóż, szczerze mówiąc to Porotherm nie wypada zbyt ciekawie w tym porównaniu.

    a czemu porotherm wypada gorzej jezeli juz podnosimy ta dyskusje?

    • 107 wpisy
    6 stycznia 2011 20:56:40 CET
    dołączam się do pytania wyżej. Powiedzcie czymu porotherm wypada gorzej?
    • 107 wpisy
    17 stycznia 2011 20:03:07 CET
    stanął temat, ale w sumie to podobne rzeczy są wałkowane w innych tematach więc nie ma wielkiej straty:P
    • 62 wpisy
    27 stycznia 2011 17:52:08 CET
    czyli gra nie warta swieczki, bede sie trzymac BK tak jak juz sie przekonalem do niego niech tak pozostanie, nie bede kombinowac i udziwnien szukac.
    • 107 wpisy
    31 stycznia 2011 00:15:06 CET
    ja też się przekonuje do BK powoli. Jednak najczęściej się spotykam z przychylnymi opiniami o tym materiale ludzi, którzy zakończyli już budowę. Tak samo z majstrami jak rozmawiałem - też często polecają BK.
    • 62 wpisy
    31 stycznia 2011 12:28:08 CET

    bo to az dziwne zachwalac cos co jest na prawde dobre i proste w stawianiu sciany, wiec czemu sobie utrudniac zycie z innymi materialami.

    • 4 wpisy
    1 kwietnia 2011 13:34:26 CEST

    Ja proponuje Porotherm 25 albo max 29 plus ocieplenie

    • 47 wpisy
    12 maja 2011 00:32:24 CEST

    dołączam się do pytania wyżej. Powiedzcie czymu porotherm wypada gorzej?

    z podstaw to: jest mniejszy, jest 'zimniejszy', wiecej spoin = wiecej mostków, jest bardziej pracochłonny, jest bardziej kruchliwy, jest ciezej coś na nim zamontować, trudniejszy w obrobce, wolniejszy w budowaniu. Póki co tyle mi przyszło do głowy na szybko. I dlatego właśnie ja osobiście wolę beton komórkowy.

    • 488 wpisy
    19 maja 2011 19:41:23 CEST

    Dobieracie materiały scian na tzw. Bolka oko, a potem wszyscy staniecie się klientami moimi i innych specjalistów od fizyki budowli, bo dom będzie drogi w eksploatacji, bo pojawi się pleśń, bo na elewacji wystąpia zakwity i plamy itd itp.

    Czemu tak jest, że nadal mądry Polak po szkodzie?

    Setki razy wałkuję o tym, że dobór materiałów na ściany, to nie moda czy trafianie w totka, a Państwo nadal swoje i błądzicie? Nie szkoda czasu i pieniędzy? Czy mam tu podawać setki przypadków łatania błędów i ich koszty ku przestrodze? Pamiętajmy: im mniejszy wsp. przenikania ciepła, tym łatwiej wpakować się w kondensację pary już o losowych kosztach eksploatacji nie wspomnę.

    Poprawne podejście, to:

    1. Uzgodnić z architektem swoją wizję domu i niechaj sporządzi projekt budowlany wstepny.
    2. Dać ten projekt specjaliście fizyki budowli by sporządził analizy energetyczne i określił ekonomicznie uzasadnione wsp. przenikania ciepła U dla wszystkich przegród tracących ciepło oraz opracował Panu do wyboru szereg wariantów zasilenia domu w energię tak, by koszty inwestycyjne były najniższe oraz koszty eksploatacyjne też najniższe.
    3. Kiedy wybierze Pan ostateczne warianty, fizyk budowli wykona analizy cieplno-wilgotnościowe przegród by uniknąć kondensacji pary wodnej i zagrożenia korozją biologiczną, dzięki temu dobierze materiały, wyprawy i farby.
    4. Daje Pan to wszystko architektowi by ten skończył projekt budowlany.
    5. Projekt sprawdza fizyk budowli i wyłapuje błędy, które architekt ma poprawić.
    6. Projekt idzie do zatwierdzenia, a Pan szuka wykonawców.
    7. Podczas budowy, obowiązkowo kierownik budowy, który nie pozwoli wykonawcom na jakiekolwiek zmiany czy odstępstwa.

    Tak powstanie dom bez błędów. Dom o najniższych kosztach budowy i najniższych kosztach eksploatacji.

    Pozdrawiam

    Jerzy Zembrowski

    • 62 wpisy
    16 czerwca 2011 12:28:12 CEST

    gdyby wszyscy tak robili mial by an i inni tyle pracy ze nie wystarczyło by Panu czasu na pisanie na forach, po czesci sie zgadzam z Pana tezami ale cisnienie widze jest za kazdym wpisem, czy to fakt ze nasze spoleczenstwo jest niewystarczajaco wyedukowane czy najzwyklej w swiecie to jest sposob reklamowania Pana pracy?

    moze Pan podaj widelki kosztow opracowania takiego projektu?

    • 488 wpisy
    17 czerwca 2011 16:10:08 CEST

    Nie namawiałem do zgłaszania się do mnie, lecz ogólnie specjalistów fizyki budowli. To a propos reklamy.

    W sprawie nadmiaru pracy, ma Pan rację. Mimo, iż się nie reklamuję od lat, pracy mam tyle, że od 10 lat nie byłem na urlopie a pracuję 7 dni w tygodniu. Konsultuję nie tylko projekty domów jednorodzinnych, ale przede wszystkim obiektów kubaturowych, tyle, że te drugie wyłącznie w zakresie błędów fizyki budowli (inwestorzy czy developerzy jeszcze nie dorośli do tworzenia obiektów energooszczędnych, byleby wsp. U były dochowane), zaś te pierwsze w pełnym zakresie, tj. błędów fizyki budowli i charakterystyk energetycznych. Coraz więcej inwestorów indywidualnych dostrzega potrzebę analiz energetycznych i zawalają mnie pracą.

    Nie za wielu jest aktualnie specjalistów fizyki budowli u nas w kraju i rzeczywiście, może być taki czas, że terminy usług mocno się wydłużą, ale to problem ministra, by wreszcie wprowadzić nową specjalizację na studiach - fizyk budowli. O tym wołają i grzmią przy każdej okazji profesorowie: Pogorzelski, Szudrowicz, Laskowski i inni. Jak dotąd, to groch o ścianę! A problem jest, gdyż architekt w programie studiów nie poznaje fizyki budowli, zaś podczas projektowania korzysta z pomocy sanitarników, konstruktorów, elektryków, geologów czy drogowców, ale od fizyki budowli nie ma nikogo. Jest jak jest, dlatego w każdym niemal projekcie aż roi się od błędów w tym zakresie.

    Nikt mi nie płaci za przestrzeganie przed głupotą czy beztroską podczas wznoszenia domów. Stąd na forach pisuję od czasu, do czasu - zwykle jak otrzymam newsa że ktoś odpowiedział w jakimś temacie, gdzie zabierałem głos.

    Co dają analizy energetyczne i cieplno-wilgotnościowe?

    Energetyczne, pozwalają uzyskać rozwiązania materiałowe o najniższych kosztach budowy i jednocześnie najniższych kosztach eksploatacji. Mało kto wie, że grubość termoizolacji ścian jest zależna od:

    - ekonomicznie uzasadnionej wartości wsp. przenikania ciepła U,

    - strefy położenia domu czyli zarejestrowanych temperatur zewnętrznych w danej okolicy,

    - rodzaju muru, tj. wsp. przewodzenia muru i jego grubości,

    - kosztu energii zasilającej dom,

    - kosztu materiału termoizolacji i elementów stowarzyszonych,

    - kosztu robocizny muru i termoizolacji,

    - czasu użytkowania domu,

    - stopy dyskontowej,

    - stopy wzrostu kosztów ogrzewania domu.

    Zatem, bez optymalizacji rozwiązań, trafiamy lub nie, jak w totka. Jest nikła szansa, że się trafi - zbliżona raczej do zera. Gdyby energia byłaby bezpłatna, domów nie trzeba byłoby izolować. Gdyby energia kosztowałaby nieskończenie dużo, izolacje miałyby grubości nieskończenie duże. To dowodzi, że skoro różne rodzaje energii mają swoją cenę, skoro możemy prognozować ich ceny, to jasne jest, że każdy dom ma swoje rozwiązanie w zakresie współczynników przenikania ciepła U: dla ścian, dachu, podłóg, fundamentów na gruncie oraz stolarki. I to rozwiązanie nazywa się ekonomicznie uzasadnionym, bo im mniejsze U, tym niższy koszt eksploatacji, ale wyższy koszt budowy i odwrotnie: im U większe, tym droższa eksploatacja, ale niższe koszty budowy.

    Chce Pan przykładu? Proszę: dom zaprojektowano bez analiz z bloczków Ytong. Po analizach okazało się, że będzie całkiem inny materiał w ścianach a koszty materiałów ścian obniżyły się o 23 tys. zł na całym domu. Zwykle średnio obniżają się od 8 do 30 tys. zł - zależnie od kubatury domu. Inwestor zaplanował (wedle porady wykonawcy) ocieplenie styropianem grub. 20 cm, a wg analiz to rozwiązanie powoduje kondensację pary wodnej. Dla ścian tego domu należało zastosować wełnę mineralną grubości 16 cm, warstwę szpachlową Sd < 0,15 m, wyprawę mineralną o oporze Sd < 0,06 m i malowanie farbą hydrofobową o wsp. mi < 120. Przy tych warunkach dom uzyskuje minimum strat ciepła i minimum kosztów budowy oraz wykluczenie kondensacji pary wodnej w ścianach.

    Inwestor tego domu zaplanował (się naczytał reklam) wentylację mechaniczną z rekuperacją i GWC oraz pompą ciepła solanka/woda. Policzyłem ten wariant i okazało się, że w stosunku do wentylacji naturalnej i kotła gazowego, koszt budowy wzrośnie o ok. 90 tys. zł, zaś zwrot nakładów zajdzie po 76 latach! Wariant z wentylacją mech. rekuperacją kotłem gazowym i GWC zwraca się po 27 latach, zaś bez GWC po 21 latach. Inwestor zrozumiał, że bez analiz, to błądzenie ślepego we mgle.

    Oczywiście, w każdym przypadku, wyniki są inne, ale analizy dają podstawę do decyzji inwestorowi, a nie ulotki, zapewnienia wykonawcy czy sprzedawcy systemów i materiałów ściennych czy takich szarlatanów, jak np. TB.

    Koszt kompletu w/w analiz energetycznych i cieplno-wilgotnościowych dla średniej wielkości domu (kubatura do 1500 m3) wynosi 2,5 tys. zł + VAT. Koszt obliczeń tylko cieplno-wilgotnościowych wykluczających kondensację pary w przegrodzie wynosi 500-600 zł + VAT. Koszt przeanalizowania projektu w zakresie błędów fizyki budowli ok. 600 zł + VAT.

    Dla obiektów kubaturowych, wyceny indywidualne.

    Czy warto korzystać z analiz? To tak, jakby brać kredyt i nie przeanalizować różnych wariantów spłat w różnym okresie czasu.

    Mam nadzieję, że objaśniłem?

    Pozdrawiam,

    Jerzy Zembrowski

    • 62 wpisy
    20 czerwca 2011 13:06:14 CEST

    wyjasnienie zasadne, tylko pytanie czy te strefy klimatyczne az tak sa rozne w naszym kraju dajmy na to ze polnoc rzadzi sie swoimi prawami poludnie swoimi a centrum swoimi. Ten aspekt daje mozliwosc zastosownia podobnych rozwiazan bez potrzeby analizy tego czynnika, podobnie sie ma do okreslonego materialu, nie mozna pojsc tym samym tropem i dla ceramiki czy betonu komorkowego tego samego oczywiscie producenta zastosowac tych samych rozwiazan jak w projekcje kotry sie sprawdzil? to tak jak dobierac wyposazenie samochodu dla kazdego klienta osobno i placic za kazda konfiguracje oddzielnie a co ze standardami? takowych nie ma?

    pytanie prywatne czy obliczenia dla budynkow juz istniejacych i dostosowanie ich do rozbudowy rowniez Pan przeprowadza i ceny sa jak wyzej czy to w duzej mierze zalezy od danego projektu?

    o TB nawet nie mam zamiaru pisac - z marsa sie urwal!

    • 488 wpisy
    20 czerwca 2011 18:55:55 CEST

    Różnica pomiędzy rzeczywistymi temperaturami np. zimą w Polsce sięga nawet kilkunastu st. C, dlatego nie da się niczego uogólnić. Owszem w oddaleniu od siebie do 100 km rozwiązania już się różnią mało. Z materiałami jest różnie. Niedawno analizowałem np. wsp. oporu dyfuzyjnego betonu komórkowego w kilku fabrykach tego samego producenta i różnice sięgały aż 50%.

    Zapewne można by uzyskać jakieś uogólnienia i jakoś to opracować, ale p pierwsze, kto za to zapłaci, a po drugie i tak będą to tylko wskaźniki wymagające dopasowania w konkretnych przypadkach. Piszę tu wyłącznie o analizach cieplno-wilgotnościowych, bo już analiz energetycznych nie da się uogólnić, gdyż każdy projekt jest inny, o co dbają architekci. Poza tym, podane wydatki są niczym w stosunku do kosztów budowy domu i niczym w stosunku do osiąganych korzyści przez inwestora. Poza tym, proszę zauważyć, że nie ma tu kosztów dodatkowych, gdyż tak naprawdę architekt powinien wykonać te analizy przy projektowaniu i koszt projektu wzrośnie o tyle samo.

    W przypadku rozbudowy domu istniejącego wycena jest indywidualna, bo to zależy od tego co rozbudowujemy i jak rozbudowujemy? Co innego, gdy się dobudowuje jedną kondygnację, co innego gdy do domu dobudowuje się drugi, a co innego gdy do domu dobudowuje się basen kryty. Jednakże rząd wielkości jest ten sam.

    Pozdrawiam,

    Jerzy Zembrowski

    • 62 wpisy
    21 czerwca 2011 12:44:42 CEST

    az 50% nie chce mi sie wierzyc ze az takie roznice sa u jednego producenta, to ze fabryki h+h roznia sie co do jakosci bloczka slyszalem ale pod katem wymiarowania, podobno ytong popsul sie po calosci podejrzewam ze jakas trefna partia wyszla czy to teraz czy wczesniej i zalegala na skladach, co do pozostalych parametrow nic nie slyszalem!

    wlasnie o to mi chodzilo ze nawet do tych 100km sa podobne warunki wiec mozna usrednic ze projekty przy tych samych zalozeniach moga byc podobne - zawsze sie znajdzie jakis inny czynnik.

    • 488 wpisy
    21 czerwca 2011 16:40:09 CEST

    Chciałem zamieścić Panu linki do dokumentów podających wsp. oporu dyfuzyjnego pięciu różnych fabrych tego samego materiału pewnego producenta, gdzie występują różnice wartości mi nawet ponad 50%, ale producent zdjął to ze swojej strony - po mojej niedawnej krytyce skierowanej do niego. Usunięto dane, co nie oznacza, iż problemu nie ma. Osoby nieświadome tego, mogą uwierzyć, iż cechy fizyczne są powtarzalne.

    • 62 wpisy
    4 lipca 2011 12:41:35 CEST
    no coz czy to bk czy inny material roznice moga zachodzic, tym bardziej we wszystkich pochodnych keramzytu tam to dopiero sa skrajne wartosci!
    • 488 wpisy
    5 lipca 2011 00:01:44 CEST

    Z tego i dalszych powodów, warto korzystać z usług profesjonalistów fizyki budowli i budować domy najtańsze w inwestycji i najtańsze w eksploatacji. Koszt analiz energetycznych i c-w rzędu 2-3 tys. zł zwróci się przynajmniej 10-krotnie już podczas budowy, a często nawet kilkunastokrotnie. Jest o co zawalczyć, przy takich efektach. Jeśli komuś sie wydaje, że może się obyć i bez analiz lub żal wydać na wstępie te pieniądze, mogę zaproponować opłatę za analizy np. w wielkości 10% zaoszczędzonych kosztów budowy i rocznych kosztów eksploatacji. Jeśli analizy tego nie wykażą, będą darmowe.

    Pozdrawiam,

    Jerzy Zembrowski

    • 7 wpisy
    4 stycznia 2016 12:17:56 CET
    "Pustaki keramzytobetonowe zapewniają wysoką izolację akustyczną i wykazują się dużą ognioodpornością, a także ponadprzeciętną wytrzymałością na działanie czynników zewnętrznych." Wypróbowałem i mogę potwierdzić. Niestety nie kupimy ich w każdym markecie budowlanym. Jestem z Poznania i najbliżej znalazłem firmę Uciechowski z Raszkowa.
    • 585 wpisy
    31 marca 2016 07:13:14 CEST
    Aby w lepszej cenie był :)

Szybka Odpowiedź