PYTANIE:
Od około 5 lat mam zamontowane okna plastikowe, a od co najmniej dwóch zim w dolnych narożnikach okna, przy styku z parapetem, na bocznych ścianach pojawia się dość duże zawilgocenie. Farba się łuszczy, a masa którą montażyści obrabiali okno, zaczyna pęcznieć i odchodzić. Co mógłbym z tym zrobić? Jak zlikwidować to paskudztwo?
ODPOWIADA:
doradca firmy Okno Plast:
Opisane problemy nie wynikają z właściwości samych okien, lecz są skutkiem różnorodnych czynników, z których najważniejsze to:
1. Zbyt duża wilgotność powietrza, spowodowana zaburzoną wentylacją, powodującą nadmiar wilgoci w powietrzu zawartym w mieszkaniu.
2. Duża różnica temperatur wewnątrz-na zewnątrz pomieszczeń.
3. Problemy z prawidłową izolacją styku okna z murem, ociepleniem szpalet okiennych, ociepleniem strefy pod parapetami, oraz ociepleniem samych murów.
Każde niedociągnięcia w prawidłowo wykonanej izolacji styku okna z murem – niezabezpieczenie pianki poliuretanowej przed wnikaniem w nią wilgoci (przez co zupełnie traci swoje właściwości, a wręcz pogarsza sytuację, przewodząc zimno z zewnątrz w głąb muru, jak mokry sweter na ciele), nieodpowiednie ocieplenie murów i szpalet – spowoduje tego typu problemy przy dużej różnicy temperatur i dużej wilgotności powietrza,.
Co zatem zrobić, aby poprawić sytuację? Przede wszystkim wietrzyć, poprawić wentylację przez założenie nawiewników, a latem sprawdzić stan połączenia okna z murem i znaleźć miejsca, przez które przedostaje się zimno z zewnątrz. Być może wystarczy wykonanie odpowiedniej fugi z masy uszczelniającej wokół okna i na styku z parapetem, przestrzegając zasady, że od wewnątrz muszą to być materiały uszczelniające paroszczelne, o od zewnątrz paroprzepuszczalne.
Zobacz wszystkie odpowiedzi Doradcy
