PYTANIE:
Część wspólnoty mieszkaniowej chce zrobić nową elewację, a część woli zachować starą, która jest w dobrym stanie (oprócz niektórych, zawilgoconych fragmentów). Na elewacji są przepiękne gzymsy, których szkoda zbijać. Czy można usunąć od dołu tynk do wysokość około 1,5 metra, osuszyć oraz odgrzybić ścianę i w to miejsce ułożyć kamień elewacyjny, oddzielając dwoma pasami cegły klinkierowej od reszty elewacji?
Pozostałoby tylko odnowić gzymsy. Jeśli tak, to co po kolei robić i jak to zabezpieczyć, żeby zachować starą elewację, robiąc cokół z kamienia i cegły klinkierowej.
Jak zabezpieczyć elewację przy zbijaniu na dole, aby wszystko wyszło równo. W jaki sposób odnowić gzymsy? Czy są jakieś specjalne środki? Według mnie wystarczyłoby je tylko oczyścić (ale czym? ), uzupełnić ubytki (gładź gipsowa?) i pomalować farbą elewacyjną. Można by wówczas wyeksponować niektóre części kolorystycznie.
ODPOWIADA:
doradca firmy Termo Organika:
Aby jakiekolwiek prace miały sens i przyniosły zamierzony efekt, trzeba przeprowadzić dokładną ekspertyzę. Nie wiadomo co jest powodem zawilgocenia ściany na wysokość 1,5 metra od powierzchni gruntu. Jeżeli powodem jest brak izolacji poziomej lub jej uszkodzenie, wtedy należy podjąć starania w celu jej odtworzenia.
Nie jest to jednak zabieg łatwy i schematyczny, który może być w sposób szablonowy rozwiązaniem przenoszonym na każdy inny budynek. Sprawy zawilgocenia budynków wymagają bardzo dokładnego rozpoznania i powinny zostać przeprowadzone przez ekspertów z dziedziny rzeczoznawstwa budowlanego. Tylko dokładna diagnoza i zalecenia wykonawcze, mogą skutkować 100% usunięciem problemu.
Nie jest to na pewno praca do wykonania własnymi siłami, jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy i doświadczenia. Największym zagrożeniem może okazać się to, że poniesione koszty materiałów, robocizny, itp. nie przyniosą oczekiwanych skutków w przyszłości.
Zobacz wszystkie odpowiedzi Doradcy
