PYTANIE:
Witam mam ogromny problem ze stropem na strychu. Powinienem zacząć od kolejności wykonywanych prac. Wywiozłem i wyczyściłem poniemiecki polep i glinę które wypełniały strop, deski i belki które pozostały częścią sufitu zakonserwowałem odpowiednimi preparatami kilkakrotnie. Między belki stropowe włożyłem watę mineralną o grubości 20mm a pomiędzy łaty stanowiące stelaż płyt OSB (22mm) ułożyłem w drugą stronę watę mineralną o grubości 5mm. Kratownicę stelaża obiłem folią żółtą taką którą stosuje się pod wełnę mineralną na to ułożyłem część płyt OSB. Problem pojawił się kiedy chciałem do końca ułożyć płyty OSB i zauważyłem że w miejscach jeszcze nie zakrytych płytami na folii od strony waty mineralnej skrapla się woda wsiąkając w górną warstwę waty. Zdaję sobie sprawę że jest to wina różnicy temperatur pomiędzy mieszkaniem a strychem. Radziłem się wielu fachowców którzy zapewniali mnie że izolacja o 25mm waty sprawi że ciepło nie będzie przenikało a tym samych nic nie będzie się działo. Proszę o pomoc i radę bo nie wiem co robić czy usunąć folię i tak pozostawić pokrywając podłogę płytami OSB. Zastanawiałem się nad zastosowaniem folii paroprzepuszczalnej ale mam wątpliwości czy to zda egzamin. Proszę o pomoc jak rozwiązać mój problem.
ODPOWIADA:
doradca z firmy Termo Organika
Folia paroizolacyjna powinna być ułożona na stropie zanim została rozłożona izolacja z wełny. W obecnej sytuacji lepiej będzie usunąć folię i pozostawić możliwość swobodnego odparowania kondensatu. Rozłożenie folii paroprzepuszczalnej raczej mija się z celem gdy warstwę wierzchnią będą stanowić płyty OSB.
04.05.2015
Zobacz wszystkie odpowiedzi Doradcy