PYTANIE:
Mam problem z wianiem wiatru z gniazdek elektrycznych. Ekipa montażowa zakładająca styropian na ścianę wybudowaną z porothermu (porotherm kładziony na klej) położyła go na placki bez listwy startowej. Całość jest pokryta siatką i klejem. Kierownik budowy mówi że to normalne i taki efekt zniknie po zrobieniu tynku wewnątrz. Dodam iż zrobiłem tynk wewnątrz a z gniazdek dalej wieje dość mocno (aż zapalniczka gaśnie). Dom stoi w szczerym polu gdzie narażony jest na duże wiatry. Zrobiłem podbitkę. Wiatrownicę itp. Co z tym fantem zrobić?
ODPOWIADA:
doradca firmy Termo Organika:
Jeśli kierownik budowy twierdzi że to jest normalne zjawisko, to gonić takiego z budowy jak najdalej!!! Za co bierze pieniądze? Za dopuszczenie takich bubli? Kierownik ma reprezentować interesy inwestora i dbać o jak najlepsze wykonanie prac. To inwestor płaci kierownikowi za poprawne wykonanie a nie za to by siedział cicho i się nie czepiał. Bryła budynku musi być szczelna tzn. odporna na przewiewanie bo to przecież powoduje stratę ciepła i nadmierne wychłodzenie w krótkim czasie. Płyty styropianowe przykleja się na placki i ramkę między innymi po to by zminimalizować ruch powietrza pomiędzy płytą styropianową i murem. Jeśli nie zastosowali listwy to koniecznie trzeba zabezpieczyć szczelinę obróbką siatki i kątownikiem z zakładami siatki. Jeśli jest możliwość to proszę wszystkie widoczne szczeliny wypełnić pianką poliuretanową (uszczelniającą). Bardzo dobrym sposobem na udowodnienie złego wykonania prac jest wykonanie testu szczelności blower-door.
Zobacz wszystkie odpowiedzi Doradcy